< > wszystkie blogi

Plany

25 listopada 2016
Dobra. To dzisiaj na poważnie. Czy ktoś wie dokąd tupta jeż? Zawsze chciałem być dorosłym.
Nie to by być już po 18, móc legalnie pić alkohol czy palić fajki. Chociaż wyczułem pozytywy nie proszenia meneli o przysługę. Chciałem zarządzać w pełni swoim życiem, być szanowaną personą do której mówi się na Pan. Wiecie o czym mówię? Może nawet kiedyś zapuścić wąsa i zacząć łowić ryby. Dać synowi na imię Sebastian lub Brajan, tfuuu, co ja mowie? Najlepiej Henryk lub Fryderyk, no bo tak dostojnie i w ogóle. Córka Janina no po prababci, a dzieciom od małego zbierać pieniądze na studia za granicą. Najlepiej prawo na Harvardzie. No ogólnie to dumnym być jak Janusz ze swojego Passata w gazie. Po linii do celu bez postoju. Stacja docelowa "przedmieście dużego miasta". Tylko, że coś nie do końca gra. Mieszkać sam w dużej chacie to trochę bez sensu. Heńka sam nie zrobię, choćby mocno się skupił. A wąsa to dla siebie bez sensu, no bo tak jakoś dziwnie. Ogólnie lipa, syf i mogiła. W całym tym planie musi znaleźć się babeczka z tym samym pomysłem. I tu jest pies pogrzebany. Bo dziunia przygruchana, kumata i taka ze Reksio by coś tam. Wszystko z nią teges gra, nawet jakbym wybłagał to bym Frycka przepchnął. Ale mi się odwidziało. Zamiast Harvardu może być nawet elektryk lub o zgrozo architekt. Zamiast posiadłości mały domek. Zamiast wąsa kolejny skok na bungee. I ogólnie na "siema" się nie obrażę. Linia mi się przegięła i jakieś zawijasy nakręciła ze ho ho. Wiec jak gdzieś tam zgubie drogę go przypomnijcie, że na tej prostej to zasnąć można z nudów.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi