Teściowej w wannie pływa i nie chce cholera sama wyzionąć ducha (ryba, nie teściowa)
Zasugerowałem, żeby puściła przemówienie JarKacza, to sam się o wannę uśmierci (ryba, nie teściowa), ale nie wiem czy to nie podpadnie pod dręczenie zwierząt.
I na cholerę żywe kupowała?
PS. I tak nie będę jadł, nie smakuje mi. A do Wisły jakoś żal wypuścić i daleko.
Zasugerowałem, żeby puściła przemówienie JarKacza, to sam się o wannę uśmierci (ryba, nie teściowa), ale nie wiem czy to nie podpadnie pod dręczenie zwierząt.
I na cholerę żywe kupowała?
PS. I tak nie będę jadł, nie smakuje mi. A do Wisły jakoś żal wypuścić i daleko.
Ostatnio edytowany:
2023-12-21 20:59:18