- Coś się tak rozłożyła? To nie ten parking. Zjeżdżamy stąd! - Nigdzie nie jedziemy, mnie tu dobrze. Może Ojciec Redaktor nadejdzie, albo nawet sam Wielebny?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą