Osiem lat temu wszyscy użytkownicy komputerów trzęśli tyłkami z powodu zmiany tysiąclecia ("Syndrom Millenium" się to chyba nazywało czy jakoś podobnie). I jakoś żaden satelita nie spadł, rakiety atomowe nie odpaliły, a na całym świecie padły w Sylwestra 1999/2000 trzy komputery. Jeden spalił się w pożarze, drugi został trafiony piorunem a trzeci utopił się w wannie. A Sejm został rozłożony z okazji 29 lutego. Ich komputery nie przewidują głosowań w roku przestępnym i zamiast naciskania guziczków (Panie pośle Kurski, jak się jest za to trzeba to zielone nacisnąć) po sali ganiali sekretarze i liczyli uniesione w górę rączki.
Wicemarszałek Jarosław Kalinowski:Nie będzie tradycyjnych dzwonków w momencie wyczerpania limitu czasowego, ale mierzymy go własnymi instrumentami czasomierniczymi.
Poseł Jerzy Feliks Fedorowicz: Jesteś w „Szkle kontaktowym”, na 100%.Poseł Wojciech Olejniczak:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą