Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Najmocniejsze cytaty – TVP wycofało nagrodę w konkursie, bo praca zwycięzcy im się nie spodobała

46 472  
247   151  
Dzisiaj:
  • Mentzen twierdzi, że jest gotowy na koalicję zarówno z PiS, jak i z PO
  • TVP wycofało nagrodę w konkursie, bo praca zwycięzcy im się nie spodobała
  • Prigożyn po raz pierwszy od rajdu na Moskwę zabrał głos i wyjaśnił, o co w tym wszystkim chodziło
  • Uczestniczka Top Model wyleczyła problemy psychiczne suplementami
  • Redaktor naczelny WP twierdzi, że ludzie z rządu chcieli wpływać na ich portal

#1. Mentzen twierdzi, że jest gotowy na koalicję zarówno z PiS, jak i z PO


Wiele jest drążenia sprawy w kwestii ewentualnej koalicji Konfederacji z Prawem i Sprawiedliwością. W końcu Sławomir Mentzen postanowił postawić sprawę jasno. Zapytany o to, odpowiedział, że są gotowi wejść w koalicję z dowolną partią, ale mają swoje warunki:

Jeśli obie partie, czy to PiS, czy PO, zgodzą się realizować nasz program, to wszystko jest na stole.
Jeśli ktoś będzie chciał realizować nasz program dotyczący obniżania i upraszczania podatków, to ja nie mam nic przeciwko.

Ciekawe jest natomiast to, że jeszcze niedawno pan Sławomir zapewniał, że koalicja z PiS-em nie wchodzi w grę i tak się na pewno nie stanie. Cóż, jak widać, szybko zmienił zdanie.

#2. TVP wycofało nagrodę w konkursie, bo praca zwycięzcy im się nie spodobała


Od lat Telewizja TVP3 Kielce funduje nagrodę w postaci 500 zł dla zwycięzcy konkursu kieleckiego Biura Wystaw Artystycznych. Tegorocznym laureatem okazał się Krzysztof Zając i jego praca zatytułowana „Lewica Prawica”. Przedstawia ona flagę Polski rozdartą na dwie części, z czego każda powiewa w przeciwnym kierunku.

W ostatniej chwili szefowa TVP3 Kielce Katarzyna Bernat wysłała pismo do dyrektorki BWA Stanisławy Zacharko-Łagowskiej, w którym poinformowała o wstrzymaniu nagrody dla laureata, ponieważ:

Wybrana przez komisję jurorską praca nie wpisuje się w system wartości, którym kieruje się Telewizja Polska SA.

Pani Stanisława nie ukrywa swojego zaskoczenia. Twierdzi, że nic podobnego wcześniej się nie zdarzało i nie zamierza tak pozostawić tej sprawy. Będzie składać skargi do głównego biura TVP:

Prawda o tym, że lewica i prawica, dwie strony polskiej sceny politycznej zamiast współpracować dla naszego dobra i dla naszego kraju zwalczają się, walczą ze sobą i rozrywają naszą rzeczywistość na strzępy. Co nie mieści się w systemie Telewizji Polskiej? Wolność słowa czy swoboda wypowiedzi twórczej, które gwarantuje nam konstytucja? To jest po prostu niedopuszczalne.

#3. Prigożyn po raz pierwszy od rajdu na Moskwę zabrał głos i wyjaśnił, o co w tym wszystkim chodziło


Szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn zdecydował się zabrać głos po raz pierwszy od pamiętnego rajdu jego żołnierzy na Moskwę. Wyjaśnił, że to wcale nie on był tutaj agresorem. Twierdzi, iż zaplanowane było, aby na początku lipca tego roku jego formacja przestała istnieć:

Zginęło 30 osób. Niektórzy zostali ranni. To stało się impulsem do natychmiastowego natarcia. (...) Jedna z kolumn udała się do Rostowa, druga w kierunku Moskwy. (...) Żałujemy, że musieliśmy uderzyć w samoloty, ale rzucili bomby. Przejechaliśmy 780 km. Zostało nam 200 km do Moskwy. Wśród pilotów Wagnera jest kilku rannych i dwóch zabitych – wśród nich pracownicy MON. Żaden z bojowników nie został zmuszony do marszu, a wszyscy znali jego cel.

Chwalił również osiągnięcia swoich ludzi:

W ostatnim czasie jednostka ta osiągnęła dobre wyniki w Ukrainie, wykonując najpoważniejsze zadania. W wyniku intryg, nieprzemyślanych decyzji jednostka ta miała przestać istnieć 1 lipca 2023 roku. Zebrała się rada dowódców, która przekazała bojownikom wszystkie informacje. Nikt nie zgodził się na podpisanie umowy z rosyjskim Ministerstwem Obrony, bo wszyscy wiedzą, że doprowadzi to do całkowitej utraty zdolności bojowej. Doświadczeni wojownicy i dowódcy pójdą na łatwiznę, gdzie nie będą mogli wykorzystać swojego potencjału i doświadczenia. Ci bojownicy, którzy zdecydowali się przenieść do regionu moskiewskiego, zrobili to. Ale to minimalna liczba, szacowana na 1-2 proc.
Pomimo tego, że nie wykazaliśmy żadnej agresji, zostaliśmy zaatakowani rakietami, a zaraz po tym zadziałały helikoptery. Zginęło około 30 bojowników, niektórzy zostali ranni. To był powód, dla którego rada dowódców natychmiast zdecydowała się ruszyć naprzód. Powiedziałem, że nie będziemy stosować agresji, ale jeśli nas zaatakują – odpowiemy.

Prigożyn uważa, iż celem było przetrwanie jednostki, a nie obalenie władzy:

Zatrzymaliśmy się w momencie, gdy pierwszy oddział szturmowy, który zbliżył się do 200 km od Moskwy, rozmieścił artylerię, rozpoznał teren i w tym momencie stało się oczywiste, że przeleje się dużo krwi. Dlatego uznaliśmy, że wystarczy zademonstrować, co zamierzamy zrobić. Nasza decyzja o odwróceniu się wynikała z dwóch czynników: nie chcieliśmy przelewać rosyjskiej krwi. Po drugie, pojechaliśmy zademonstrować swój protest, a nie obalić rząd w kraju.
W tym czasie Łukaszenko wyciągnął rękę i zaproponował znalezienie rozwiązań dla dalszej pracy PKW w jurysdykcji prawnej. Kolumny zawróciły i poszły do obozów polowych.

Szef Grupy Wagnera tłumaczy, że cała akcja pokazała tylko słabe strony Rosji:

Nasz „marsz” pokazał najpoważniejsze problemy bezpieczeństwa w całym kraju. Zablokowaliśmy wszystkie jednostki wojskowe, lotniska. W ciągu 24 godzin pokonaliśmy odległość odpowiadającą odległości z miejsca startu wojsk rosyjskich 24 lutego 2022 r. do Kijowa i z tego samego miejsca do Użhorodu. Dlatego, jeśli działania w dniu 24 lutego 2022 roku, w momencie startu specjalnej operacji były prowadzone przez jednostkę pod względem poziomu wyszkolenia i opanowania moralnego, jak grupa Wagnera, to być może „specjalna operacja” trwałaby jeden dzień.
Pokazaliśmy poziom organizacji, któremu musi sprostać rosyjska armia. Kiedy w dniach 23-24 czerwca przechodziliśmy obok rosyjskich miast, cywile witali nas z flagami Federacji Rosyjskiej oraz emblematami i flagami Wagnera. Byli szczęśliwi, kiedy przechodziliśmy obok. Niektórzy są zawiedzeni, że zatrzymaliśmy się, bo w „marszu sprawiedliwości” oprócz naszej walki o byt, zobaczyli poparcie dla walki z biurokracją i innymi bolączkami, które istnieją dzisiaj w naszym kraju.

#4. Uczestniczka Top Model wyleczyła problemy psychiczne suplementami


Martyna Kaczmarek to instagramerka i uczestniczka jednej z edycji programu Top Model. Znana jest głównie z głośnego manifestowania poglądów feministycznych za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, a ostatnio zrobiło się o niej głośno przez serię jej wpisów.

Kaczmarek nigdy nie ukrywała, że ma pewne problemy psychiczne. Mowa m.in. o atakach paniki i zdiagnozowanym niedawno ADHD. Kobieta w jednym z wpisów stwierdziła, iż udało jej się uporać z atakami paniki za sprawą… suplementów diety, które oczywiście postanowiła zareklamować.


Nie muszę dodawać, że internauci początkowo z niej zadrwili, a później ostro się wkurzyli, że wykorzystuje tak drażliwy temat, aby reklamować jakieś pigułki, które pewnie i tak nie działają.

Kaczmarek bardzo szybko postanowiła całą sprawę sprostować w długim wywodzie:


#5. Redaktor naczelny WP twierdzi, że ludzie z rządu chcieli wpływać na jego portal


Redaktor naczelny portalu Wirtualna Polska Paweł Kapusta wywołał ostatnio niemałą burzę za sprawą artykułu, w którym opisywał sposoby, za pośrednictwem których ludzie z rządu próbowali wpływać na niego i jego portal, aby WP działała w sposób, jaki odpowiadał jedynej słusznej partii.

Tekst Kapusty był odpowiedzią na bliźniaczy tekst, który pojawił się na portalu Onet. Opowiadano w nim historię spotkania z „osobą z rządu”, która sugerowała m.in. zatrudnienie człowieka od nich na stanowisko naczelnego i opisywała, jak powinny wyglądać ich wzajemne relacje.

W przypadku WP rządzącym nie podobał się fakt, że pojawia się tam zbyt wiele tekstów demaskujących nadużycia i nieprawidłowości:

To dzięki Wirtualnej Polsce dowiedzieliście się Państwo o wątpliwych moralnie interesach Łukasza Mejzy, kombinacjach z ziemią wiceministra od ciągnika, skandalicznych premiach przyznanych przez premiera piłkarzom za wyjście z grupy na mundialu, o majątku Iwony i Mateusza Morawieckich, przepastnej liście milionerów dobrej zmiany.

Jedna z prób wpłynięcia na postępowanie dziennikarzy z WP polegała na wykupieniu całego portalu:

Gdy zaczęły się u nas pojawiać teksty śledcze, pojawiła się też propozycja kupienia WP przez jedną ze spółek skarbu państwa. Gdy propozycja została kategorycznie odrzucona, pojawiła się inna: robienia wspólnych interesów.

Były również próby nacisku i sugestie, aby niektórych dziennikarzy się po prostu pozbyć:

Ot, choćby przekaz od prezesa państwowej instytucji do członka zarządu WP z podpowiedzią, których dziennikarzy należałoby zwolnić, a których zatrudnić. Pojawiły się konkretne nazwiska i stanowiska, w tym konkretny kandydat na wicenaczelnego – niemal tak, jak opisał to przed kilkoma dniami redaktor Węglarczyk.

W poprzednim odcinku: Komentarze po zatonięciu łodzi podwodnej, która wiozła turystów do Titanica

3

Oglądany: 46472x | Komentarzy: 151 | Okejek: 247 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

09.05

08.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało