Szukaj Pokaż menu

Wielka księga zabaw traumatycznych XXIV

24 111  
3   17  
Zobacz ciekawsze...Równouprawnienie ma to do siebie, że po pierwsze po spsoceniu boli tak samo a kara jest równie bolesna. O czym przekonają się dziś zarówno chłopcy jak i dziewczynki...

Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom o niewypaczonej psychice odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...



NA POCZĄTEK APOGEUM DZIAŁANIA CUKRU Z SALETRĄ - BOMBA Z GAŚNICY

Koniec podstawówki, początek koniec lat 80-tych. Faza zabaw pirotechnicznych - konkretnie zabawa mieszaniną saletry potasowej z cukrem. Przestały mnie już bawić bączki z kapsli, wulkany czy też pociski z pustych dezodorantów. Postanowiłem zabawić się extra. W garażu znalazłem pustą radziecką gaśnicę, przewierciłem otwór w dnie i nabiłem mieszanką (ok. 3/4 objętości - ok. 3 kg). Był letni wieczór, ustawiłem w ogrodzie za domem wyrzutnię-prowadnicę ze starego korytka rynny. Skierowałem ją w stronę sąsiednich osiedlowych bloków. Podpaliłem i w następnej sekundzie przeraziłem się wizją trafionego bloku, więc chaotycznym kopnięciem rozwaliłem konstrukcję wyrzutni. Gaśnica potoczyła się w pobliską jamę w ziemi. W ostatniej chwili schowałem się za murowanym śmietnikiem. Ogromny huk i grudy ziemi spadające na moją głowę. Za tym śmietnikiem przesiedziałem ze strachu jeszcze dobrą godzinę, bo ze wszystkich okien bloków zaczęli wyglądać ludzie i mój ojciec biegał wokół domu myśląc, że to wybuchła gdzieś butla z gazem.

by Cortolio

* * * * *

A ZARAZ NASTĘPNIE GRANATNIK

Rodzynki (z) wykładowców - warszawscy poli-technicy

28 126  
1   24  
Zabacz lepsze modele...Powrót do stolicy był tym czego można się było spodziewać prędzej czy później. Do stolicy to nawet 16 lipca tego roku ma zlot Monsterowy dotrzeć (szukajcie info na forum). Więc poznajcie w międzyczasie klimat jednej z uczelni - Polibudy Warszawskiej. Dowiecie się dziś co by było gdyby w Polsce robiono korkociągi, jak działa lodówka oraz czym jest "dziewica komunikacyjna".

Ach te kobiety...

Rachunek wyrównawczy, mgr As:
Dialog z koleżanką:
- Z czego się pani śmieje?
- Nie, z niczego, tak sama do siebie...
- Sama do siebie?
- No tak...
- Niech lepiej pani przestanie, bo...
... jak pani tak zostanie, to pewnego dnia zaniepokojeni koledzy wezwą lekarza, a on załatwi pani zamiast akademika taki ośrodek pod Pruszkowem, gdzie takich co się do siebie śmieją, a nawet ze sobą rozmawiają, jest więcej.

Dr K. - fizyka 1975:

Wykład, fizyka atomowa, do studentki:

Bojownicze dzienniczki VI

26 257  
6   31  
Zobacz więcej...Dzienniczek prawdę ci powie. A w zasadzie Twoim rodzicom, którzy nieraz muszą mieć niezłe miny czytając takie uwagi jak:


"Zachował się na lekcji jak w toalecie."

* * * * *

"Słucha na lekcji audycji radiowych o tematyce sportowej"

* * * * *

"Jadł na lekcji kanapkę i popijał cola"

* * * * * 

"Pobił kolegę do nieprzytomności, po czym obaj głośno się śmiali"

* * * * *

Uwaga sprzed kilku lat, w całości zajmowała połowę strony A4, więc ciężko będzie odtworzyć. Szło to mniej więcej:"Paweł nie uważa na lekcji. Śpiewa nieprzyzwoite piosenki, cytuję "Całowałem dziewczę, trochę wyżej, trochę niżej" (Kiepską miała pamięć, to było "Proszę księdza bernardyna" na melodię "Domu wschodzącego słońca" - przyp. autora). Po chwili dołącza się do niego chór kolegów: (wymienieni, sporo ich było). Wywołany do odpowiedzi uprawia aerobik pod tablicą (A to była Macarena) i rozwiązuje zadanie (o, to najgorszy występek)."

* * * * *

"Grzesiek ślini kolegę"
(Sprzeciw kumpla) Ja nie ślinię, ja pluję kulkami!
piszpiszpisz
"Grzesiek pluje i ślini kolegę".

* * * * *

"Podczas robienia sałatek rzucił cytryną w nauczyciela, a później tłumaczył się że, nauczyciel jest na linii frontu i sam ma się pilnować."

* * * * *

"Skacze po koledze, śpiewając przy tym hymn Polski."

* * * * * 

"Molestuje koleżankę na lekcji."

* * * * *

"Uczeń Kamil nie reaguje na polecenia nauczyciela, twierdząc, że uczy się mówić: nie"

* * * * *

"Wbija się w koleżankę." ( cyrklem )

* * * * *

Uwaga od chemicy: "Wchodzi pod ławkę i szczeka". W rzeczywistości wlazłam tam po ołówek i uderzyłam się w głowę, więc zaczęłam jęczeć z bólu.

* * * * *

"Pali ogień na lekcji polskiego." A może moczy wodę, hę?

* * * * 

Pewien kumpel, który był niezbyt normalny ( jak wszyscy ), zabawiał nas w różne sposoby na lekcji muzyki. Otóż przekładał sobie koszulkę na przód, tak, żeby plecy były gołe i włożył dwa jabłka do środka. Po czym zaczął tańczyć na środku sali. Nauczyciel wziął go do gabinetu na dywanik. Żeby było śmieszniej, to dyrektorką była kobieta, a kolega wrócił z pogmatwanymi włosami... Wtedy nas to śmieszyło.
Uwaga też była śmieszna: "Dawid woli kobiety."

* * * * *

"Huśta się na linie i wyje jak pawian."

Akurat pan od wfu musiał wrócić jak ja dopchałam się do liny

* * * * *

"B... rozłazi się po boisku."

* * * * *

"Dmucha koleżankę od tyłu."

* * * * *

"Na lekcji biologii wymachuje twarzą i językiem."

* * * * * 

"Znęca się nad stołem."

* * * * *

"Na lekcji języka polskiego Y gra w bliżej niezidentyfikowaną grę a X się temu bacznie przygląda."

* * * * *

"Bije kolegę książką po głowie, a po zwróceniu mu uwagi twierdzi, że chciał mu wbić trochę wiedzy do głowy."

* * * * *

"Przywiązał razem z czterema kolegami Jasia K. do krzesła, po czym twierdził, że to protest w obronie lasów równikowych."

* * * * *

"Pomimo odebrania ściągi kontynuuje pisanie klasówki"

* * * * *

"Przewodniczył klasie w wyłamaniu zamka i zabarykadowaniu drzwi przed klasówką z polskiego. Następnie tłumaczył, że chciał tylko sprawdzić, jak bardzo nauczycielka była zdeterminowana."


A czytali to wszystko rodzice następujących bojowników: Germo, Kvak, Bebol, Red-kettle, Kuszol, Kolnay, Karula, Gen_Italia, Neo, Trush, Egra

Jeszcze nie wszystko stracone i Ty także możesz zabłysnąć w następnym odcinku. Podziel się uwagą tułaj.

6
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Rodzynki (z) wykładowców - warszawscy poli-technicy
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Najlepsze miejsca na spędzenie udanego urlopu
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Kącik kibica II - złóż ofertę dla Szymkowiaka!
Przejdź do artykułu Rodzynki (z) wykładowców - warszawscy poli-technicy

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą