Mnie natomiast spotkała taka historia.
Ja, młody adept sztuki zwanej znawstwem komputerów, zostałem przez mojego wujka poproszony o doradztwo przy zmianie sprzętu. Wszystko ładnie, komputer złożyłem, wujek zadowolony, ale ja za diabła nie mogłem Windowsa zainstalować. Próbowałem wszystkiego co tylko się dało, wymieniałem procesor, sprawdzałem ram, no wszystko! Mocno zdenerwowany po całej nocy walki z sprzętem zaglądam do obudowy, patrzę - nie podpiąłem czytnika CD...
Wawoczka postanowił nauczyć się chemii. Znalazł dobry podręcznik,
przeprowadził wszystkie eksperymenty, również te, których nie należy
przeprowadzać. Jakoś wyszedł z tego żywy i został dobrym chemikiem.
Następnie zapragnął nauczyć się ekonomii. Znalazł dobry podręcznik....
Dział ekonomiczno-polityczny - redaguje Pepponujew
Prezydent P. pyta ministra finansów:
- Jaka jest największa pozycja wydatkowa w budżecie?
- Na rozkradzenie, panie prezydencie.
* * *
- Jaki jest szczyt powodzenia w biznesie?
- Otworzyć salon do gry w rosyjską ruletkę koło własnego zakładu pogrzebowego.
* * *
Abramowicz włożył w Chelsea Londyn 500 mln USD i nie zdobył pucharu Ligi Mistrzów, za to jak włożył 50 mln USD w CSKA to zdobył puchar UEFA. Prostu rachunek ekonomiczny dowodzi zatem, że inwestowanie pieniędzy w Rosji jest bardziej opłacalne.
* * *
- Nie można było pozbyć się Czubajsa pod jakimś mniej kłopotliwym pretekstem niż wyłączenie prądu w Moskwie?
- To nie o Czubajsa chodziło. To Chodorkowski miał dostać krzesło elektryczne.
* * *
Dzwoni Bush do Putina:
- Wiesz, oglądałem Epizod III Gwiezdnych Wojen...
- I jakie wnioski?
- Jak Palpatine walczył o władzę, to pod koniec coś mu się z twarzą stało, jakby lifting zjechał...
- I?
- Czy Juszczenko nie jest Sithem?!
Kącik historyczny:
Podchmielony rosjanin stoi w kolejce przed sklepem monopolowym. W ręku trzyma banknot dziesięciorublowy i z lubością patrzy w widniejący na nim portret Lenina. W pewnym momencie stwierdza:
- Noooo, towarzyszu Włodzimierzu, u mnie nie mauzoleum, długo nie poleżysz.
by qrczakoff
Bezkresna tajga wokół. Zagubiony turysta z wielkiego miasta krzyczy wśród drzew:
- Ludzie! Ludzie! Pomocy!
Na to z pobliskich krzaków odzywa się głos:
- Tak, teraz to "ludzie", a w Moskwie "Ty, Czukcza"!
by Yennefer
Elektryk się tłumaczy:
- No, dostałem 250 gram spirytusu do czyszczenia styków. W trakcie pracy taksię nawdychałem oparów, że straciłem kontrolę nad sobą i resztę wypiłem...
by Peppone
Budzi sie Kozak na stepie. Rozgląda sie wokół, patrzy na rozpalone w stepie ognisko, kociolek z uchą, krzywi się i mówi:
- Uch, ta przeklęta ciasnota...
by Yennefer
A na zakończenie mamy dla wszystkich ogłoszenie znalezione w moskiewskim metrze...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą