Rozmowa kwalifikacyjna, czyli popularny "interwiu" to zawsze powód do zdenerwowania. Trzęsące się ręce, język, który więźnie w gardle, niespokojne ruchy - i o głupi wypadek nietrudno...
#1. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej puściłem wyjątkowo głośnego bąka. Momentalnie zrobiło się jakoś tak niezręcznie.
#2. Podczas rozmowy odeszły mi wody.
#3. Powiedziałem menedżerowi sklepu z czekoladą, że nie lubię czekolady. Nie dostałem tej pracy...
#4. Wylałem napój na kobietę, z którą miałem rozmowę... Pracę i tak dostałem.
#5. Powiedziałem: "Dobrze. A co u ciebie?" ze trzy razy podczas dwóch pierwszych minut rozmowy. Tak byłem zdenerwowany.
#6. Potknęłam się na prostej drodze i wyrżnęłam twarzą o podłogę wchodząc do pokoju na rozmowę kwalifikacyjną. Nie dostałam tej posady ze względu na moje "zbyt wysokie kwalifikacje"...
#7. Przyszłam na rozmowę z jaskrawo-żółtymi i pomarańczowymi włosami - wynikiem nieudanej próby farbowania czupryny. I tak dostałam tę robotę.
#8. Naniosłem błota do sklepu i potknąłem się o krzesło.
#9. Przyniosłem na rozmowę nie swoje CV i zorientowałem się dopiero wtedy, gdy wręczałem je mojej rozmówczyni. Zabawna historia.
#10. Przeprowadzałem rozmowę z chłopakiem, który przyszedł totalnie upalony. Trochę się z nim podroczyłem, zadawałem mu naprawdę dziwne pytania, a potem zjechałem go za to, w jakim stanie do mnie przyszedł.
#11. Dostałem z rana rozstroju żołądka, ale i tak poszedłem na rozmowę. Zarzygałem garnitur od Armaniego mojego potencjalnego szefa. Nie dostałem tej posady i musiałem zapłacić rachunek za pralnię.
#12. Godzinę temu wróciłem z rozmowy kwalifikacyjnej. Szło wręcz rewelacyjnie, dopóki nie zorientowałem się, że rozmowa dotyczy kompletnie innej posady.
#13. Poznałem dwójkę menedżerów. Jednemu uścisnąłem dłoń, odwróciłem się, by podać rękę pani menedżer i trafiłem ją w cycka. Nie tylko musnąłem, ale trafiłem go pełną dłonią. Byłem zażenowany na maksa.
#14. Miesiąc temu zerwałem z dziewczyną, z którą niedługo później miałem rozmowę kwalifikacyjną. Nie dostałem tej posady. Nie miałem zielonego pojęcia, że ona tam pracuje.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą