Wielu z nas chciałoby mieć moc pozwalającą na zmianę świata na lepsze. Niestety nie każdy dysponuje odpowiednimi środkami. Ma je natomiast jedna z najbogatszych znanych nam korporacji - Google.
Google zainwestowało w udziały wielu firm zajmujących się robotyką. Pracują one na wielu płaszczyznach - od robotów potrafiących odczuwać emocje, aż po oddziały wyposażone do walki.
Google planuje zapewnić dostęp do Internetu na obszarach trudno dostępnych. Do tych celów posłużą balony meteorologiczne zawieszone w stratosferze, które wysyłać mają bezprzewodowy sygnał do urządzeń znajdujących się na dole. Konkurencyjne rozwiązanie wprowadza też Facebook.
Podobno nie istnieje coś takiego jak nieśmiertelność. Google stara się jednak udowodnić, że jest inaczej. Wspólnie z doktorem Arthurem Levinsonem pracują nad sposobami spowolnienia procesu starzenia człowieka.
Choć wyglądają jak alternatywa dla bionicznych oczu, tak naprawdę posłużyć mają diabetykom. Pozwalają na zbadanie poziomu cukru we krwi bez konieczności nakłuwania skóry.
Sztućce przeznaczone dla osób cierpiących na chorobę Parkinsona - łyżka pozostaje nieruchoma mimo trzęsących się rąk.
Google wynajęło niedawno kawałek lotniska NASA, by tam szkolić personel, a także testować i rozwijać sprzęt do eksploracji kosmosu.
Projekt zakłada stworzenie turbiny wiatrowej, która generować ma prąd bez lądowania, co ma być znaczną oszczędnością miejsca.
Kolejnym krokiem milowym w rozwoju technologii telefonów komórkowych mają być telefony modułowe. Każdy z nich składał się będzie z dowolnie wymienialnych części, dzięki czemu każdy użytkownik będzie mógł dostosować urządzenie do swoich potrzeb. Google ma szanse wypuścić taki produkt jako pierwsze.
Google pracuje nad technologią mapowania 3D, dzięki której określenie lokalizacji ma być o wiele bardziej precyzyjne niż do tej pory.
Google niedawno pokazał światu swoje samochody, które wzbudziły ogromne zainteresowanie. Już niedługo pierwsze egzemplarze wyjadą na ulice i - kto wie - być może z biegiem czasu zastąpią auta używane do tej pory?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą