Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Dźwięki, które kochamy i te, których nienawidzimy

136 817  
688   63  
Jesteśmy otoczeni wszelkiego rodzaju dźwiękami. Większość z nich „puszczamy mimo uszu”, są jednak takie, których brzmienie momentalnie powoduje, że na naszych twarzach zakwita przepiękny banan. Z kolei inne wywołują gwałtowne, wywołane traumatycznym wspomnieniem, tiki i nerwowe pocenie się dłoni zwiniętych w kurczowo zaciśnięta pięść.

Szkoła

najgorszy dźwięk:

„Z czego się śmiejesz? No, proszę - powiedz to głośno, abyśmy wszyscy mogli pośmiać się razem” -
 rzekła rezolutnie żylasta nauczycielka przerwawszy swój wywód na temat prawa Archimedesa dla ciał zanurzonych w cieczy. Wówczas to oczęta znudzonych ciągnącą się w nieskończoność lekcją uczniów jednocześnie skupiają się na ofierze, której lico pokrywa czerwony niczym nos menela rumieniec.

najlepszy dźwięk:

Dzwonek na przerwę. Ostatnie minuty kończące 45-minutową lekcję zamieniają się w nieskończenie długie godziny. Zaczyna się nerwowe obgryzanie długopisów i tupanie trampkami w miejscu. Nerwowe spojrzenia w stronę drzwi, zza których powinien lada moment rozbrzmieć ukochany metaliczny łomot, są równie intensywne co zerknięcia na komunijne zegarki. W mordę... czemuż to nagroda zawsze smakuje lepiej, kiedy człeczyna musi na nią tak długo czekać?

Podwórko

najgorszy dźwięk:

Piszczący alarm samochodu Twojego sąsiada, uaktywniony przez piłkę, którą łaskaw byłeś z całej siły kopnąć w stronę trzepaka służącego za bramkę. Najprawdziwsze zrządzenie losu spowodowało, że frunący z dużą szybkością obiekt wpadł w przedziwne wibracje ostatecznie przyczyniające się do gwałtownej zmiany trajektorii lotu futbolówki, która zakończyła swój lot tuż za rozbitą szybą auta sąsiada. I weź się teraz wytłumacz rodzicom.

najlepszy dźwięk: 

„Auaaaa! Nie w szczepionkę!” - to hasło działało zawsze, kiedy mieliśmy dostać manto od dryblasa ze starszej klasy. Można by pomyśleć, że miejsce, w które kiedyś szkolna pielęgniarka zatopiła swą igłę, zmieniło się w trzecie jądro. A cios w ten wrażliwy organ jest, jak wszyscy wiemy, niezwykle bolesny.

Pub

najgorszy dźwięk:

Brzdęk...! - Pokryty kroplami wody, lodowaty kufel uderza o podłogę. Walka była długa - próbowałeś złapać lecącą na spotkanie z przeznaczeniem szklankę, jednak grawitacja okazała się być bezlitosna. Wśród resztek szkła dogorywa złocista, spieniona w swym ostatnim odruchu życia, ciecz. Łzy cisną Ci się do oczu i za zbója nie potrafisz zrozumieć, czemu ta banda debili siedząca w pubie bije brawo...
niby nie kufel, a też tragedia...

najlepszy dźwięk:

„Dziś ja stawiam” - dźwięk równie piękny co metaliczny syk towarzyszący otwieraniu puszki Twego ukochanego piwa. Nie ma nic piękniejszego niż świadomość, że na bąbelkujące chmielowe cudo łaskoczące Twe gardło nie wydałeś ani grosza.

Komputer

najgorszy dźwięk:

Pracujesz nad czymś od wielu godzin. Twe gałki oczne wywrzaskują wszelkie możliwe obelżywości pod Twym adresem, a żołądek domaga się dawno należnej mu strawy. I właśnie wtedy, gdy kończysz swoja katorżniczą pańszczyznę, ekran twego monitora ubarwiony zostaje wesołą ramką z małym czerwonym znaczkiem. Żeby tego było mało, upiornemu wykwitowi towarzyszy odgłos, który śnić Ci się będzie po nocach. Znasz-li ten dźwięk, młody pariasie?

najlepszy dźwięk:

„Baza wirusów została zaktualizowana...” - jeśli usłyszałbyś te słowa zaraz po stosunku z portową prostytutką, to z całą pewnością nie byłoby Ci do śmiechu, jednak uroczy, anielski wręcz głos pani informującej właścicieli pewnego darmowego programu antywirusowego o pomyślnym zakończeniu aktualizacji działa na wielu niczym aloesowa maść na podrażnioną skórę niemowlęcego zada. Swoją drogą - czy nie zastanawialiście się nigdy jak ta pani wygląda?

Samochód

najgorszy dźwięk:

Upiorny pisk paska klinowego, dzięki któremu połowa osiedla wie, że właśnie wróciłeś z pracy. Najbardziej cieszy się z tego samochodowego defektu hydraulik zatrudniony przez Twą „wierną” małżonkę, który na dźwięk zbliżającego się pana domu szybko kończy udrożnianie zlewowego odpływu i z czarującym uśmiechem zamienia się w niebyt.

najlepszy dźwięk:

Kaszel odpalającego z nieziemskim trudem malucha. Najlepiej brzmi zimą, przepuszczony przez okienną szybę, za którą stoisz Ty, obserwując jak Twój znienawidzony sąsiad usiłuje swój relikt czasów dawniejszych do życia pobudzić.

Dzieci:

najgorszy dźwięk:

Jest ich wiele - wie o tym każdy rodzic. Od wwiercającego się w czaszkę i wywracającego mózg na lewą stronę wrzasku po potok głupich pytań, na które kochający rodziciel udzielić musi wyczerpujących odpowiedzi. Jednak zdecydowanie najgorsze co można usłyszeć to: „Tato! Kupę!”, w wypełnionym po brzegi autobusie, podczas weekendowej wyprawy na obiad w domu starowinki babci.
 

najlepszy dźwięk:


Odgłos rechoczącego, eksponującego swe bezzębne dziąsła, szkraba. Podobno dopiero po przyjściu na świat własnego potomka człowiek zaczyna czerpać z tego najprawdziwszą radość. 
 
W tym wypadku jest to radość do potęgi czwartej:

https://www.youtube.com/watch?v=HFeyNUqi2cE


A jakie są Wasze ulubione i najbardziej znienawidzone dźwięki?

Oglądany: 136817x | Komentarzy: 63 | Okejek: 688 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało