A dziś dowiesz się jak wychowywać dziecko, poznasz restaurację pod złotymi łukami, dowiesz się jakie problemy są na kursie języka polskiego dla obcokrajowców oraz poznasz zawiłości języka angielskiego dla Polaków.
CÓRKĘ TRZEBA UCZYĆ OD MALEŃKOŚCIByłem wczoraj odwiedzić moich przyjaciół oraz ich przeuroczą, dwuletnią córeczkę Wiktorię, której mam zaszczyt być ojcem chrzestnym. Wikusia ma delikatną manię wyciągania/wyszukiwania/wykopywania wszelkich rzeczy nienależących do domowników i odnoszenia ich właścicielowi, czyli w tym przypadku mi (może jest to sugestia, żebym sobie wreszcie poszedł?). A oto kilka dialogów nawiązujących do jej działań:
(Ja) - Ojej, Wiki, przyniosłaś mi plecak. Jak ładnie.
(Mama Wiki) - Wiktoria, mówiłam ci tyle razy, że nie wolno zabierać Waldiemu plecaka...
(Ja) - Ojej, Wiki, przyniosłaś mi buta. Jak ładnie.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą